Takiej klęski jeszcze nie było
Mało kto się spodziewał takiej deklasacji. Gatta Active Zduńska Wola została rozbita we własnej hali przez Piast Gliwice 1:10. Nigdy w historii zduńskowolanie nie przegrali tak wysoko.
Piast podkręcił tempo już na początku spotkania. Kilka groźnych akcji wybronił Kamil Naparło. Gatta też próbowała swoich szans, ale nie miała tak klarownych sytuacji. Dobrą okazję miał Daniel Krawczyk, który wychodził już sam na sam z bramkarzem, ale został sfaulowany przez rywala. Niestety gliwiczanie coraz łatwiej radzili sobie z obroną Gatty. Byli w stanie tak zgubić zduńskowolan podaniami, że Rafał Franz i Dominik Wilk trafiali do pustej bramki. Już w 6 minucie Kocury przegrywały 0:2. Nie minęło wiele czasu i padło kolejne trafienie dla Piasta. Dominik Solecki uderzył z dystansu, Naparło odbił przed siebie i z dobitki do siatki trafił Mateusz Mrowiec. W 11 minucie było już 4:0. Piast świetnie wyszedł z kontratakiem. Michał Szymczak został osamotniony w obronie, Franz podał do Wilka a ten pokonał bramkarza Gatty. Następnie akcja przeniosła się pod bramkę gliwiczan. Po faulu sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Krawczyk. Uderzył, ale strzał został obroniony przez golkipera Piasta Michała Widucha. Gatta nie mogła się wstrzelić, co innego rywal. W 17 minucie Franz wyprzedził Krzysztofa Elsnera i zdobył gola, uderzając tuż przy słupku.
Już na początku drugiej połowy Gatta zaczęła grać z lotnym bramkarzem. To nie pomogło gospodarzom. Widucha świetnie bronił, był w stanie poradzić sobie nawet z dwiema dobitkami Krawczyka. Gatta w ataku straciła piłkę i do pustej bramki trafił Sebastian Szadurski. Kilka minut później strzelec tej bramki zderzył się Krawczykiem i obaj zawodnicy z urazem opuścili parkiet. W 30 minucie Piast strzelił na 7:0. Gola zdobył Solecki. Kolejne trafienie należało już do gospodarzy. Na listę strzelców wpisał się Norbert Dregier, dla którego był to siódmy gol w sezonie. Gospodarzenie nie poszli za ciosem i znów przypomnieli o sobie zawodnicy z Gliwic. Z dystansu pod poprzeczkę uderzył Marek Bugański i w ten sposób padł kolejny gol. I na tym się nie skończyło. Goście dobili do wyniku dwucyfrowego i mecz zakończył się rezultatem 10:1.
Poprzednia najwyższa przegrana Gatty miała miejsce w sezonie 2016/2017. Wtedy Kocury przegrały z Pogonią Szczecin 3:11.
Gatta Active Zduńska Wola – Piast Gliwice 1:10 (0:5)
0:1 – Rafał Franz (5’)
0:2 – Dominik Wilk (6’)
0:3 – Mateusz Mrowiec (9’)
0:4 – Michał Widuch (11’)
0:5 – Rafał Franz (17’)
0:6 – Sebastian Szadurski (24’)
0:7 – Dominik Solecki (30’)
1:7 – Norbert Dregier (32’)
1:8 – Marek Bugański (34’)
1:9 – Mateusz Szyszko (36’)
1:10 – Michał Rabiej (36’)
Wyjściowy skład Gatty: Naparło, Olczak, Krawczyk, Elsner, Szymczak
Rezerwowi: Olejnik, Sztaba, Czyszek, Dregier, Sobalczyk, Stegliński, Kraśniewski
Tabela:
1. Constract Lubawa: 34
2. Piast Gliwice: 34
3. Rekord Bielsko-Biała: 33
4. Clearex Chorzów: 21
5. Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice: 21
6. Futsal Leszno: 18
7. Gatta Active Zduńska Wola: 18
8. Red Devils Chojnice: 17
9. FC Toruń: 17
10. Słoneczny Stok Białystok: 17
11. Red Dragons Pniewy: 14
12. Team Lębork: 13
13. AZS Wilanów: 12
14. Dreman Opole Komprachcice: 10
15. Gredar Team Brzeg: 9
16. AZS Katowice: 8
17. Nova Gliwice: 4
Piast dzięki temu zwycięstwu awansował na pozycję lidera Futsal Ekstraklasy. Wieczorem może ich wyprzedzić Constract Lubawa, który zagra z AZS-em Wilanów. Gatta na razie jest na 6. miejscu, ale w ten weekend może zanotować spadek w ligowej tabeli.