Pijana matka opiekowała się niemowlakiem
Interwencja zgłoszona przez właściciela mieszkania dotycząca nieporozumień z osobami wynajmującymi lokal przybrała nieoczekiwany finał. Okazało się, że nietrzeźwa matka opiekowała się kilkumiesięcznym dzieckiem, a jej nietrzeźwy konkubent był poszukiwany do odbycia kary więzienia.
17 maja około godziny 21:00 dyżurny sieradzkiej komendy policji otrzymał zgłoszenie dotyczące konfliktu pomiędzy właścicielem mieszkania w gminie Sieradz a osobami bezprawnie przybywającymi w jego lokalu. Kiedy zgłaszający pojechał wyjaśnić sytuację, zastał w swoim mieszkaniu kobietę z małym dzieckiem oraz jej konkubenta, będących pod wpływem alkoholu. Słysząc rozmowę właściciela z dyżurnym policji, kobieta z dzieckiem na rękach, które ubrane było jedynie w cienką bluzeczkę, oraz jej partner szybko wybiegli z mieszkania do pobliskiego lasu.
Przybyli na miejsce policjanci zaczęli przeszukiwać las. Po kilkunastu minutach kobieta wróciła sama, oświadczając, że dziecko zostało z jej partnerem. Nie potrafiła jednak powiedzieć, gdzie aktualnie przebywają. Badanie trzeźwości 21-letniej mieszkanki Łasku wykazało, że miała w organizmie ponad promil alkoholu. W pobliżu torów kolejowych funkcjonariusze zauważyli zaparkowane audi. W pojeździe siedzieli dwaj mężczyźni. Młodszy z nich trzymał na rękach śpiące, kilkumiesięczne niemowlę. Okazało się, że to 25-letni zduńskowolanin - konkubent matki dziecka. Mężczyzna miał w organizmie 0,7 promila alkoholu. Ponadto wyszło na jaw, że był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
25-latek zachowywał się agresywnie, jednak szybko został obezwładniony przez policjantów. Oprócz niego w samochodzie przebywał jego 56-letni ojciec, który oświadczył, że na prośbę syna, przyjechał po niego i jego partnerkę.
Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Służby medyczne przebadały dziecko i przekazały je pod opiekę dziadków. 25-latek został natomiast zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, skąd trafi do więziennej celi.
O zachowaniu nieodpowiedzialnej matki zostanie teraz poinformowany sąd rodzinny. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu rodzicowi grozi kara do 5 lat więzienia.