Prokuratorskie zarzuty
32-latek z Sieradza z prokuratorskimi zarzutami po tym, jak w czerwcu br. nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Ucieczka ulicami miasta i podsieradzkimi drogami skończyła się czołowym zderzeniem z policyjnym radiowozem. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kierowca audi w czerwcu br. nie zatrzymał się do kontroli na ul. Wojska Polskiego. Uciekał policjantom przez podsieradzkie miejscowości. W końcu na ul. Dworskiej w Sieradzu doprowadził do czołowego zderzenia z radiowozem. Uciekinier odniósł niegroźne obrażenia ciała. Był trzeźwy. Policjantów przewieziono do szpitala, ale ich życiu na szczęście nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Sieradzka prokuratura postawiła sprawcy tego zdarzenia kilka zarzutów. Dotyczą one użycia pojazdu jako niebezpiecznego narzędzia, którym uderzył w pojazd policji, nie zatrzymania się do kontroli drogowej oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy i doprowadzenia do uszkodzenia ich ciała. Dawid Ł. przyznał się do winy, ale zaprzeczył, że celowo zderzył się z radiowozem raniąc funkcjonariuszy. Wobec 32-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.