Propozycja dla miłośników historii

"Takie proste spojrzenie bez cudowania", wyniesione żywcem z PRL-u i ówczesnej lekcji historii. Anonimowe nie bajko-, a powieściopisarstwo. Tchórzliwe WP i niemieccy rycerze karmiący cywili. Pewnie tak samo rycerscy jak dzisiaj Rosjanie w Ukrainie. Gratulacje . Proponuję czytać Przymanowskiego oglądając ruską tv.

Czym tu się chwalić.1000 000 armia rozgromiona rozbita.Sz ko da tylko siły ludzkiej .Łączność dno .Obrona powietrzna to samo.Wyposazenie na poziomie 1Wojny Światowej Dowodzenie na wyższym szczeblu lipa Nowoczesnej broni jak na lekarstwo Za to mogił ogrom . Czym się chwalić.Lotnictwo to cele i szkolenie w strzelaniu dla Szwabow. Ważne za to bylo by D ca kompani miał ordynansa . Żołnierz chciał się bic a dowódcy chyc za granicę.Po 17 09 całe półki do sowieckiej niewoli w wyjściowych mundurkach. Po zachodniej stronie Warty w rejonie Sieradza nic nie znaczące potyczki uciekającego zdeimforwanego wojska.Dobrz że zdążyli te mosty na Warcie utrzymać podczas ucieczki bo by im Niemcy na ul Toruńskiej na plecy wskoczyli.Zostaly tylko groby tego umęczonego zszokowanego utrudzonego odwrotem kilometrowymi bezsensownymi marszami podczas wycofywania się na linie Warty i Widawki.Nie ma złych żołnierzy są tylko ch..... dowódcy.I politycy..Trochę w Strońsku trochę pod Warto trochę w Michowie postrzelali i finito.Dowodzenie jakie armia Poznań chce się bic i co wchodzi do działania za późno.Ktos zapala z nicz na mogiłach nieznanych bezimiennych żołnierzy na 1 listopada a później przez pół roku nie ma tego kto posprzątać.. Na Złoczewskiej trochę popykali a już jacyś bajkopisarze tworzą Bóg wie jaka historje z użyciem Bóg wie jakiej broni .W między czasie Wojsko Polskie pyk za rzekę.Niemcy weszli do miasta jak po swoje Taka to była wojna.Walka o życie .Rozpacz z wielkości armii wściekłość z bezsilności .Stryjek opowiadał strzelali tylko przypadkowo gdy wpadali z okrążenia i trzebaby było się zrywać i cofac przed Niemcami.Mowil tylko trupy cywili w rowach po bombardowaniu i kolumny ludzi w kierunku wschodnim. Nigdy nie powiedział o jakiś fantastycznych bojach potyczkach itp.Zawsze wspominał że smutkiem Ciotka wspomniała tylko jak przeprawili się brodem na wysokości parku za kryminałem w drodze powrotnej po zajęciu Sieradza .W parku stały Niemieckie kuchnie polowa jeden Niemiec zawołał ja za pozwoleniem ojca znającego niemiecki i dał jej chleb i coś tam jeszcze.Stwierdzajac że sam ma 3dzieci i że Hitler wysłał go na wojnę.Opowiadala jeszcze o niemieckim wspaniałym lekarzu ze szpitala Którego w późniejszym okresie otruły Niemki z kuchni szpitalnej.