Sieradz. Kolejny dar dla muzeum
Kasa z pierwszej połowy XX wieku trafiła właśnie na stałą wystawę apteczną w Muzeum Okręgowym w Sieradzu. Zakupiła ją dla tej placówki działająca w branży farmaceutycznej spółka Asclepios. Dziś dokonano oficjalnego przekazania tego eksponatu.
Maszyna stanęła na stałej wystawie pokazującej aptekę państwa Turowiczów. Zastąpiła inny eksponat pokazywany w ostatnich latach w sieradzkim muzeum.
- Mieliśmy tutaj taką kasę, ale była ona wypożyczona z muzeum w Kaliszu i teraz okazało się, że musimy ją w tym roku oddać. Wyżaliłem się na tę sytuację w rozmowie z Tomaszem Jóźwikiem, prezesem firmy Asclepios podkreślając, że nie mamy możliwości zakupu nowego. No i nagle przysłowiowa gwiazdka z nieba, bo mamy takie kolejne urządzenie. Nasza zabytkowa apteka nie jest już bez kasy, za co serdecznie darczyńcy dziękuję - mówi Piotr Gutbier, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sieradzu.
Nowa kasa dla tej placówki, oczywiście o zabytkowym charakterze, trafiła do Sieradza ze Śląska. I jak się okazuje ma ona ciekawą historię.
- Nie było łatwo ją znaleźć, bo szukaliśmy takiej, która byłaby wyskalowana nie w niemieckich markach, czy duńskich koronach ale w polskiej walucie. Ta, na która trafiliśmy na Śląsku przez lata działała w Katowicach w pewnej kultowej cukierni. Trafiła potem w ręce prywatnego kolekcjonera, a ten wystawił ja na aukcji internetowej. Pojechaliśmy ją obejrzeć i choć nie była w najlepszym stanie zdecydowaliśmy o jej zakupie - opowiada Tomasz Jóźwik, prezes Aclepios.
Zanim kasa datowana na lata 20-30 ubiegłego wieku trafiła do muzeum została poddana renowacji, czego podjął się sieradzanin Marek Hebel. Kasa została odnowiona za symboliczne wręcz pieniądze i dziś jest w pełni sprawna. Cieszy już oko zwiedzających stałą ekspozycję apteczną w kamienicy muzealnej przy ul. Dominikańskiej.