Złodzieje paliwa namierzeni przez policjantów
Kobieta i mężczyzna tankowali paliwo do zbiorników w samochodzie i uciekali ze stacji nie płacąc. Działali na terenie województwa łódzkiego. Zostali zatrzymani przez zduńskowolskich kryminalnych i funkcjonariuszy KWP w Łodzi. Złodzieje usłyszeli już wiele zarzutów na kwotę ponad 20 tysięcy złotych. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- 24 lipca 2022 roku, na stację paliw w Zduńskiej Woli, podjechał samochód marki Chrysler, który prowadziła kobieta. Pod dystrybutorem, z samochodu wysiadł mężczyzna. Zatankował 104 litry benzyny i 53 litry auto gazu i wsiadł do samochodu. Odjechali nie płacąc za tankowanie. Ukradli paliwa za niespełna 900 zł. Zduńskowolscy śledczy, zaczęli typować sprawców tej kradzieży. W trakcie postępowania okazało się, że 40-letnia łodzianka oraz 37-letni mieszkaniec Koluszek, kradli paliwo nie tylko w Zduńskiej Woli, ale również w innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego. Sposób działania był wszędzie podobny: na stację paliw podjeżdżała samochodem łodzianka lub jej partner, a potem jedno z nich tankowało zbiorniki znajdujące się w samochodzie i odjeżdżali - mówi Katarzyna Biniaszczyk, rzecznik prasowy policji w Zduńskiej Woli.
Oboje usłyszeli zarzuty za dokonanie kradzieży na stacjach paliw w Zduńskiej Woli, Łodzi, Grabicy, Bielawach, Borkach, Budziszewicach. Łodzianka usłyszała zarzuty za kradzież paliwa na kwotę ponad 8000 zł, natomiast mężczyzna za niespełna 13000 zł. Postawione zostały im również zarzuty za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu, bo oboje mają zabrane uprawnienia. Kobieta za jazdę pod wpływem narkotyku, a mężczyzna za jazdę po pijanemu.
Sprawa ma charakter rozwojowy, bo do zduńskowolskiej komendy zgłaszają się kolejne jednostki szukające tych złodziei. Do czasu postępowania sądowego, prokurator objął ich policyjnym dozorem. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.