Posłowie PiS w Zduńskiej Woli o wieku emerytalnym

- Ówczesny minister pan Władysław Kosiniak – Kamysz zapewniał, że to jest dobre rozwiązanie dla emerytów i rencistów, dobre rozwiązanie dla budżetu. Dla budżetu zapewne tak, to było dobre rozwiązanie, bo pozwoliło na tych najuboższych zaoszczędzić ówczesnemu rządowi znaczące pieniądze, miliardy złotych, które nie były wypłacane emerytom, i które nie miały być wypłacane, a w ten sposób ratowany był budżet państwa. Bardzo dobrze się stało, że przyszła kolejna kampania w roku 2015 i nowy program Prawa i Sprawiedliwości wyborczy. Włączyliśmy wtedy postulat, jeden z wielu, że wiek emerytalny będzie obniżony i słowa dotrzymaliśmy – mówił w Zduńskiej Woli poseł Piotr Polak.

Obecny wiek emerytalny, czyli 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, obowiązuje od października 2017 roku.

- Rząd Donalda Tuska podwyższał ten wiek emerytalny w sytuacji, w której stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 14,5 proc. I wtedy kiedy miliony Polaków, tych prosto po szkole, po studiach nie miało pracy, wtedy oni zmuszali tych właśnie zmęczonych pracą przyszłych emerytów do dalszej ciężkiej pracy. Z kolei w 2017 roku ten wiek obniżono w sytuacji,w której Polska od dawna nie miała tak znakomitej sytuacji na rynku pracy, która utrzymuje się na szczęście do dzisiaj – mówił poseł Paweł Rychlik.

Podczas konferencji prasowej w Zduńskiej Woli poseł Rychlik wspomniał również o ówczesnym poziomie świadczeń emerytalnych. - W 2008 roku, kiedy PO była na początku swoich rządów, ta minimalna emerytura wynosiła nieco ponad 500 zł., w 2015 roku kiedy tę władzę oddawała - wynosiła 750 zł –wylicza Paweł Rychlik.

Zgodnie z zapowiedziami rządu minimalna emerytura od marca tego roku wyniesie nieco ponad 1588 złotych brutto.

Ponadto na konferencji prasowej w Zduńskiej Woli przypomniano o bezpłatnych lekach dla emerytów czy o wprowadzonych dodatkach solidarnościowych.