Czas ratować małe i średnie firmy
Jestem menedżerem w firmie produkcyjnej i wiem, jak trudno jest dziś małym i średnim przedsiębiorstwom. Obarczono je nowymi daninami, muszą walczyć z coraz wyższymi kosztami prowadzenia biznesu i mierzyć się z częstymi, nieprzemyślanymi zmianami prawa. W efekcie systematycznie rośnie liczba likwidowanych działalności.
CZAS RATOWAĆ małe i średnie firmy! Co zrobię?
Opowiadam się za likwidacją procentowej składki zdrowotnej. Jeśli przedsiębiorca jest płatnikiem podatku liniowego 19%, musi dziś zapłacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9% dochodu. Oznacza to, że już niemal jedna czwarta jego zarobku trafia do państwowych kas (19% + 4,9% = 23,9%). Dlatego czym prędzej musimy powrócić do ryczałtowej stawki zdrowotnej!
Podatek dochodowy powinien być płatny po otrzymaniu pieniędzy od kontrahenta. Dziś, gdy wystawiam fakturę, od razu powstaje obowiązek podatkowy. Fiskusa nie obchodzi, czy mój klient zapłacił za towar lub usługę, czy też nie. Jeśli kontrahent okazał się nieuczciwy i nie płaci, mam dwa problemy: muszę odzyskać należne mi pieniądze (co w przypadku procesu sądowego może trwać nawet kilka lat!) i muszę znaleźć środki na pokrycie zobowiązań podatkowych. To pętla na szyje dla wielu przedsiębiorców!
ZUS musi wpłacać pracownikom chorobowe od pierwszego dnia zwolnienia. Jak każdy ubezpieczyciel powinien przyjmować na siebie wszystkie ryzyka związane ze zdrowiem osób, które mają opłacone składki. Dziś pracodawca nie dość, że nie ma rąk do pracy, to jeszcze musi opłacić pracownikowi część chorobowego. Nierzadko musi też zatrudnić kogoś na zastępstwo i wypłacić mu wynagrodzenie. Ma więc podwójne koszty.
Opowiadam się za uproszczeniem systemu podatkowego, który wraz z Nowym Ładem został skomplikowany do granic możliwości. Dziś przedsiębiorca może rozliczać się z fiskusem wg skali podatkowej, podatku liniowego i ryczałtu, przy czym ten ostatni ma aż pięć stawek: 17%, 15%, 8,5%, 5,5% lub 3%. Jaki system pasuje do danej działalności? To skomplikowane, nieprecyzyjne i niejasne. Dziś w dobrej wierze możesz wybrać jedną ze stawek, a po latach skarbówka może cię ściągać za to, że dokonałeś złego wyboru i wymagać zapłaty dodatkowego podatku plus odsetki. Winny, oczywiście, będzie przedsiębiorca, a nie twórca skomplikowanego prawa!
Zanim podniosę rękę za jakimikolwiek rozwiązaniem zmieniającym reguły życia gospodarczego, będą rozmawiał z przedsiębiorcami. Będę słuchał głosu zwłaszcza mniejszych, rodzinnych firm z naszego regionu. Wielki biznes ma swoje związki i stowarzyszenia, przez co jest doskonale słyszany w mediach i na Wiejskiej. Drobni przedsiębiorcy nie mają takiej reprezentacji. Skupiają się na codziennej, ciężkiej pracy i nie mają czasu na słanie protestów czy manifestowanie przed Sejmem. Dlatego będę ich (Waszym) rzecznikiem. Czas usłyszeć lokalnych wytwórców, sprzedawców i usługodawców!
Masz inne pomysły na poprawę sytuacji małych i średnich firm? Zapraszam do udziału w dyskusji: https://www.facebook.com/tomasz.ziolkowski.profil
TOMASZ ZIÓŁKOWSKI, numer 3 na liście Kolacji Obywatelskiej, wybory do Sejmu
Materiał sfinansowany przez: KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni