Lasy Polski nawiedzały licznie klęski masowych pojawów różnych szkodników owadzich niekiedy o olbrzymim zasięgu i trwające nawet kilka lat. Jednak załamywały się one pod wpływem działania pasożytów, drapieżców, chorób epidemicznych lub dzięki zabiegom chemicznym. Wyjątek stanowi tu osnuja gwiaździsta, której pojawu nie zdołano w pełni opanować przez dziesiątki lat mimo zbiegów ratowniczych, występowania licznych pasożytów, chorób i skrajnych układów czynników atmosferycznych.