Wypadek w Dębołęce - jest zawiadomienie na sieradzki szpital

Poszkodowany kierowca volkswagena z niedzielnego wypadku w Dębołęce, złożył zawiadomienie do sieradzkiej Prokuratury Rejonowej, po tym jak jego przyjaciółka zmarła w wyniku odniesionych obrażeń wewnętrznych.
Przypomnijmy: w ubiegłą niedzielę w Dębołęce około godziny 12, BMW zderzyło się z volkswagenem, w wyniku czego ten uderzył w samochód marki Mazda. Przyczyną wypadku była nadmierna prędkość BMW, gdzie kierujący zbyt brawurowo wychodząc z zakrętu wjechał na przeciwległy pas. Do szpitala trafił 20-letni kierowca BMW, jego pasażer oraz dwie pasażerki busa.
Dzień później w wyniku obrażeń wewnętrznych zmarła jedna z pasażerek. Kierowca busa zadzwonił do naszej redakcji i poinformował o traktowaniu w sieradzkim szpitalu.
- Byłem całkiem przytomny i obserwowałem cała akcję ratowniczą. Na to co widziałem złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury - opowiedział nam poszkodowany.
Oskarżył oddział ratunkowy o niewypełnienie swoich obowiązków. Jego zdaniem, w wyniku tego, że jego znajoma nie miała widocznych obrażeń wewnętrznych, nie wysłano jej na tomografię komputerową, która stwierdziłaby stan organów. Kierowca wraz z małżonką mieszkają na co dzień w Niemczech i tego feralnego dnia wracali do domu. Według pana Pawła, szpital nie zapewnił również opieki psychologicznej po śmierci bliskiej osoby, jaką była zmarła przyjaciółka małżeństwa. Ponadto nie otrzymał żadnych środków higienicznych.
Szpital wszystkie zarzuty odpiera. Akcja ratownicza miała być przeprowadzona wzorcowo, a wszystkim udzielono należytej pomocy. Zaznaczono jednak, że pacjent krzycząc domagał się od personelu badań, a brak papieru toaletowego wytłumaczono różnicami w standardzie pomiędzy szpitalami w Niemczech a tymi w Polsce.
W piątek, na koszt niemieckiego ubezpieczyciela, małżeństwo wróciło samolotem do Niemiec.
Czytaj również...
[region] Miał 4 promile, wiózł kilkuletniego syna
[Zduńska Wola] Pijany rajd. Podejrzany miał 2,5 promila
[Zduńska Wola] Ginekolog usłyszał zarzuty
[region] Wypadek w Dębołęce
Komentarze
Nie potrafi jeden z drugim badań zrobić to się aspektem sumienia zasłoni...bardzo smutne.
wy się macie w nim modlić o zdrowie a nie leczyć !!!
A później się dziwić że mają o nas takie mniemanie na zachodzie - WSTYD!
A personel jest rózny....nie wszyscy są zli....
co do papieru i czystości to stan jest karygodny
Mam nadzieje ze nie usuniecie tego komentarza
Nie pierwszy to przypadek jak ktoś się czegoś na głos domaga w tym "szpitalu". już czas by zrobić rachunek sumienia, to nie z pacjentami jest coś nie tak tylko osobami odpowiedzialnymi za swoje obowiązki. Jeżeli z pacjenta publicznie robi sie wariata bo domaga się swoich praw to najwyższy czas zmienić profil działania placówki, proponuje rzeźnie lub masarnie bo profil i wyposażenie bardzo zbliżone.
Więcej informacji
Gala "Sieradz Lubię"
Dzisiaj, 09:39:56
Wczoraj, 21 lutego, w Teatrze Miejskim w Sieradzu odbyła się Gala "Sieradz Lubię". Kulminacyjnym momentem było wręczenie 3 nagród w kategoriach: "Inwestor/Mecenas", "Sieradz Lubię" oraz "Osobowość Roku".
1
Wsparcie dla 11 organizacji z zakresu m.in. pomocy społecznej
Wczoraj, 18:40:05
Wsparcie zostanie przekazane w ramach umów z organizacjami pozarządowymi na zadania z zakresu: pomocy społecznej, ochrony i promocji zdrowia z zakresu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii na terenie Gminy Warta.
2
Auta z duszą i historią przy drodze ekspresowej S8
Dzisiaj, 06:26:08
- Szkoda mi było, żeby ludzie je wyrzucali. Chciałem, żeby kolejne pokolenia mogły je zobaczyć - mówi Bogusław Kułakowski, właściciel niezwykłego muzeum samochodów, które jeździły po polskich drogach w drugiej połowie ubiegłego wieku. Przy trasie S8 między Tomaszowem a Rawą Mazowiecką, po stronie jezdni prowadzącej do Warszawy, ustawiono rząd boksów z samochodami. Są moskwicze, warszawy, syreny, wołgi.