Proces ginekologa. Zeznawali kolejni lekarze
Andrzeja L., były ginekolog zduńskowolskiego szpitala oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci syna Kamili i Damiana Kunertów oraz narażenie życia matki. Dziś odbyła się kolejna rozprawa. Wyjaśnienia przed sądem złożyli kolejni świadkowie. To lekarze, którzy mieli związek z przebiegiem ciąży.
Przed zduńskowolskim sądem wyjaśnienia złożył dziś m.in. jeden z lekarzy z przyszpitalnej poradni ginekologicznej. Pani Kamila była u niego kilkakrotnie na konsultacjach w trakcie ciąży.
- Podczas pierwszej wizyty zanotowałem, że pacjentka ma obniżone parametry morfologi krwi. Poza tym uwagę moją zwróciła graniczna poziomu krzywej cukrowej. Ona nie przekraczała jakoś znacząco normy. Tego typu podwyższone normy w pierwszym badaniu dość często się zdarzają. Pacjentki czasami popełniają pewien błąd nie stosując się do odpowiedniej diety. Pani dostała skierowanie na badania, miała je wykonać i wrócić do poradni. Podczas kolejnej wizyty pacjentka nie przyniosła wyników żadnych badań laboratoryjnych. Poinformowałem ją, że badanie krzywej cukrowej ma duże znaczenie. Sam fakt, że nie starała się tych zleceń przestrzegać świadczy o tym, że chyba niezbyt poważnie traktowała te wizyty u mnie - zeznał świadek.
Oskarżonemu w tym procesie Andrzejowi L. grozi do 5 lat więzienia. Lekarz nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Podczas pierwszej z rozpraw oświadczył, że podczas procesu będzie odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.
Kolejną rozprawę wyznaczono na 29 kwietnia.
Czytaj również...
[Zduńska Wola] Proces ginekologa. Zeznawał personel szpitala
[Zduńska Wola] Ruszył proces ginekologa
[Zduńska Wola] Akt oskarżenia przeciwko ginekologowi
Komentarze
ma się pretensje? Wtedy oskarża się wszystkich nie siebie.