Sieradz wyruszył na Grunwald
Bractwo Rycerskie Ziemi Sieradzkiej dziś wyruszyło na inscenizację najsłynniejszej w Europie bitwy średniowiecznej. Chorągiew sieradzka odzyskała podczas bitwy chorągiew Królestwa Polskiego w kluczowym momencie bitwy - wyjaśnia Stanisław Muszyński prezes BRZS.
Sieradzcy rycerze wyruszyli dziś na inscenizację bitwy pod Grunwaldem. W pakunkach, oprócz typowych rzeczy biwakowych rodem z XXI wieku, nie zabrakło mieczy, miecha kowalskiego, czy zbroi.
- Już tydzień, dwa tygodnie przed bitwą przygotowujemy nasz sprzęt typowo pod rekonstrukcję bitwy - mówi Stanisław Muszyński, prezes Bractwa Rycerskiego Ziemi Sieradzkiej - Cały rok wymaga od nas przygotowań. Zakupów materiałów, z których szyjemy stroje, odkuwek stali w celu przygotowania uzbrojenia. Nie może zabraknąć sprzętu obozowego.
Chorągiew sieradzka podczas bitwy w 1410 roku również wsławiła się i zapisała złotymi głoskami na kartach historii.
- Legendy mówią, że chorągiew sieradzka odzyskała w kluczowym momencie podczas bitwy chorągiew Królestwa Polskiego - wyjaśnia Muszyński - To przełożyło się na nasze walne zwycięstwo.
Bractwo będzie oczywiście walczyło po stronie polskiej. Rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem to nie tylko sama walka, ale też koncerty muzyki dawnej i turnieje. Nie zabraknie też rzucenia przed oblicze Władysława Jagiełły i księcia Witolda dwóch nagich mieczy. Tych władców oraz Urlicha von Jungingena, wbrew pozorom, nie grają profesjonalni aktorzy.
- Wcielają się w nich osoby, które jako pierwsze tworzyły kapitułę rycerstwa polskiego, którzy pierwsi organizowali tę imprezę - dodaje prezes BRZS - Już wtedy doszło do podziału, bo cechy fizjonomiczne pozwalały na to, żeby się podzielić na role tych najważniejszych trzech postaci.
Na bieżąco będziemy Was informować jak sieradzkie bractwo radzi sobie na inscenizacji.