Weronika Juszczak na Young Stars Festival 2017

Festiwal Young Stars jest największym muzycznym wydarzeniem młodzieżowym w Polsce. Oprócz Weroniki i pozostałych znanych polskich artystów młodego pokolenia, pojawią się też zagraniczni wykonawcy m.in. : Johnny Orlando czy Bars and Melody. Na zakończenie dla wszystkich zaśpiewa Dawid Kwiatkowski, popularny piosenkarz popowy, którego od września będzie można oglądać jako jurora w programie The Voice Kids na TVP2. 

Przed samym wyjazdem udało nam się jeszcze porozmawiać z Weroniką na temat jej muzycznej kariery i planów na przyszłość:

Twoi fani, których tylko w kanale YouTube masz ponad 135 tysięcy pewnie wiedzą o Tobie wszystko, ale przedstaw się proszę tym, którzy jeszcze nie mieli okazji Cię poznać.
- Mam 18 lat, urodziłam się w Sieradzu, chodzę do klasy maturalnej. W tym roku matura, zamierzam zdawać rozszerzenie z matematyki, geografii i z j. angielskiego. Mam nadzieję, że się uda , bardzo się boję. Śniło mi się ostatnio, że nie zdałam, ale podobno jest na odwrót. Tak samo miałam z prawem jazdy, kiedy mi się śniło dzień przed egzaminem , że nie zdam - zdałam.

Jakie masz plany na przyszłość?
- Planuję iść na studia, jeszcze nie mam pojęcia na jakie. Myślałam nad ekonomią, ale teraz nie jest do końca pewna. "Siedzę w mediach&rdquo, więc może coś z zarządzaniem? Na studia na pewno chcę pójść, to jest mój plan A. Oczywiście chcę dalej śpiewać, jest to moje marzenie, chciałabym wydać płytę i cieszę się, że wytwórnia podpisała ze mną kontrakt.

A myślałaś o studiach wokalnych?
- Nie, chciałabym ukończyć takie studia, które w przypadku gdybym z jakiegoś powodu nie mogła śpiewać, dadzą mi możliwość podjęcia innej, ciekawej pracy.

Jak się zaczęła twoja przygoda ze śpiewem?
- Zaczęłam śpiewać już w przedszkolu. Pomyślałam, że chcę śpiewać i po prostu zaczęłam. W podstawówce miałam przerwę, w gimnazjum znowu wróciłam do śpiewu. Zapisałam się do p. Jarosława Miłka do Sieradzkiego Centrum Kultury. Uczę się śpiewu już 4 lata. Tak to się zaczęło. Zaczęłam też startować w różnych konkursach, m.in. w Fanta Future Young Stars. Był to konkurs ogólnopolski organizowany przez moją wytwórnię My Music. Zajęłam tam trzecie miejsce, jednak zostałam zauważona i mój obecny manager postanowił, że podpisze ze mną kontrakt.

Czyli Twoja kariera zaczęła się od udziału w konkursie Fanta Future Young Stars?
- Tak, ale wcześniej jeszcze zaczęło się od tego, że bardzo chciałam nagrywać filmiki na YouTubie. Na początku było ciężko, było dużo złych komentarzy, którymi się przejmowałam. Obecnie mam 135 tys. subskrypcji. To jest ogrom ludzi, trzy razy więcej niż mieszkańców Sieradza. Dzięki wytwórni nagrałam dwa teledyski. "Możesz zatrzymać nas" ma już ponad 2 miliony wyświetleń. Drugi utwór "Wiem" ma ponad 600 tys. wyświetleń. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, tym bardziej, że do tego utworu sama napisałam tekst. Teraz zaczynamy pracować pełną parą, na początku roku zamierzamy wydać płytę i bardzo się z tego powodu cieszę.

Skoro płyta to znaczy, że będzie więcej Twoich piosenek?
- Tak, na płycie będzie 10 - 12 moich piosenek.

Jak godzisz to, że wytwórnia jest w Poznaniu a Ty mieszkasz w Sieradzu?
- Bez problemu da się to pogodzić, absolutnie nie muszę się wyprowadzać. Wytwórnia to po prostu budynek. Wszyscy mamy kontakt przez telefony, maile, komunikatory. Ostatnio wyjechaliśmy z managerem i jego podopiecznymi do Grecji, był to bardzo fajny czas, mogliśmy się wszyscy zintegrować. Mamy bardzo dobry kontakt, wydaje mi się, że to jest najważniejsze. Dużo koncertuję. Ciągle jestem „na walizkach”. Mój tata jest taki kochany, że jeździ ze mną na wszystkie koncerty. Niedawno zdałam egzamin, mam już prawo jazdy, ale kiedy ja prowadzę, to tata siedzi obok i mnie wspiera. Poza tym są jeszcze pociągi. Daję radę, nie ma z tym żadnego problemu.

Kiedy zaczęłaś uczyć się profesjonalnie śpiewać, to od początku wiedziałaś, że chcesz to robić zawodowo, profesjonalnie, czy to przyszło z czasem?
- Myślę, że marzeniem każdego wokalisty, jest mieć rzeszę ludzi, którzy będą chcieli go słuchać, wydanie płyty, własna trasa koncertowa. Zaczynając przygodę ze śpiewaniem, chciałam bardzo mieć odbiorców, ludzi, którzy będą słuchać mojej muzyki.

Jak sobie radzisz ze sławą? Jak się czujesz z tym że jesteś rozpoznawalna, że ludzie chcą sobie zrobić z Tobą zdjęcia?
- To jest bardzo fajne uczucie, bardzo to lubię. Dzięki mojej wytwórni niedawno spędziłam cztery turnusy w górach z moimi słuchaczami, fanami. To są tak cudowni ludzie, że jak wyjeżdżałam to płakałam. Nie było to udawane, to były prawdziwe łzy. Bardzo się cieszę, że trafiłam na takie osoby, że tak bardzo mnie wspierają, dopingują.

A co z drugą, tą negatywną stroną popularności, jak sobie radzisz z negatywnymi komentarzami?
- Na początku było mi ciężko, ale teraz totalnie się tym nie przejmuję. To też zależy. Konstruktywna krytyka a zwykła złośliwość, to są dwie różne rzeczy. Na złośliwości nie zwracam zupełnie uwagi. Najbardziej pomogła mi w tym moja rodzina, rodzice. Oni są tacy, że sprowadzają mnie na ziemię. Tłumaczą mi wiele rzeczy i pracują ze mną na co dzień nad tym. Obawiałam się, że będzie bardzo dużo złych komentarzy, zwłaszcza kiedy zaczęłam nagrywać pierwsze filmy. To się zaczęło wtedy kiedy podpisałam kontrakt i wydałam pierwszą piosenkę. Piosenka ma już 2 miliony i na szczęście jest coraz więcej pozytywnych komentarzy. Kiedy patrzę na moich ukochanych fanów, którzy są ze mną, na 135 tys. osób, które są ze mną, to się wzruszam. To jest moje wsparcie, moja siła.

A co z Twoim życiem prywatnym? Czy od kiedy osiągnęłaś sukces stało się trudniejsze?
- Jest trudniej, niestety nie mam kiedy spotykać się ze znajomymi, z przyjaciółmi. Ciągle jestem w trasie, cały tydzień chodzę do szkoły, a w weekendy koncertuję. Jest to trudne, ale kiedy się chce - da się wszystko pogodzić. Jestem osobą, która ma bardzo duży temperament, jestem bardzo ambitna. Jeśli czegoś chcę to po prostu to robię.
Oczywiście okazało się, że nie wszyscy mi kibicują, ludzie są czasem zawistni, ale mam swoją garstkę przyjaciół, których mogę policzyć na palcach jednej ręki, ufam im bezgranicznie, wiem, że są zawsze ze mną, bez względu na to czy jest dobrze czy źle. I tej mojej garstki się trzymam.

Twoje plany na najbliższą przyszłość?
- Wydać płytę. To jest moje marzenie, nad którym teraz bardzo intensywnie pracuję.