Pożegnanie dowódcy Styczyńskiego
Starszy kapitan Grzegorz Styczyński, dowódca jednostki ratowniczo – gaśniczej zduńskowolskiej straży pożarnej odchodzi na emeryturę. Wczoraj (27.02) w komendzie żegnali go koledzy strażacy oraz lokalni samorządowcy.
- Lata lecą i przyszedł moment na podjecie życiowych decyzji. Jestem usatysfakcjonowany ze swoich dokonań w straży pożarnej. Mam nadzieję, że zostanę zapamiętany jako osoba, która włożył część swojego serca i zaangażowania w ochronę przeciw pożarną na terenie naszego powiatu. Cieszę się, że tą moją małą uroczystość zaszczycili swoją obecnością włodarzę powiatu i poszczególnych gmin - powiedział nam Grzegorz Styczyński.
Kapitan Styczyński strażacki mundur nosi od 25 lat. Przez ostanie 5 lat był dowódcą JRG. Pełnił też funkcję rzecznika prasowego zduńskowolskiej straży pożarnej.
- Pamiętam dokładnie pierwszy dzień mojej służby w Zduńskiej Woli. Był to 1 czerwca 1995 roku. Zaczynałem od piątku. Był to dzień gospodarczy na garażu. Wziąłem ścierkę w rękę i czyściłem samochody, tak jak to się robi w dzień gospodarczy. Pamiętam też pierwsze zdarzenie, w którym uczestniczyłem. Szef zmiany miał wolne i ja na jedną służbę przejąłem jego obowiązki. Wybuchł pożar drewnianego budynku w Izabelowie. Powiem szczerze, że kolana mi wtedy zagrały, ale przy pomocy starszych pracowników, którzy mięli nieporównywalnie większe doświadczenie, udało się ugasić ten pożar. Nikt w wyniku tego pożaru nie ucierpiał - dodaje Styczyński.
Posłuchaj całej rozmowy:
Za służbę i współpracę zespół Naszego Radia składa starszemu kapitanowi Grzegorzowi Styczyńskiemu serdeczne podziękowania.